To był niezwykle smakowity dzień! Przenieśliśmy się wyobraźnią i uczuciami do najprzyjemniejszych momentów naszego życia. Wspomnienia, jak magiczny proszek, rozświetliły nasze umysły i ciała. „Smaki i zapachy dzieciństwa” były tematem przewodnim na tych kilka godzin. Zajęcia rozpoczęliśmy, odgadując pochodzenie przeróżnych woni wydobywających się z maleńkich flakoników. Skojarzenia zapisywaliśmy na kartkach, by na koniec podzielić się ze wszystkimi swoimi wonnymi odkryciami. Niektóre z nich, np. „pomarańczowe święta”, „waniliowa zima” czy „amarantowe wakacje”, mogłyby stać się tytułami wierszy, obrazów lub wypieków. Z tak rozbudzoną wyobraźnią zasiedliśmy przed ekranem, by obejrzeć dzieła Wayne’a Thiebauda. Mniam, cóż za smakołyki!
Już za chwilę sami mieliśmy stać się autorami podobnych arcydzieł. Każdy uczestnik otrzymał na papierowym talerzyku kawałek tortu. Nie da się opisać zapachów, jakie rozchodziły się po sali. Jakże wielką siłą woli musieliśmy się wykazać, by nie przystąpić od razu do konsumpcji. Torty w przekroju miały różną kolorystykę i fakturę. Naszym zadaniem było jak najwierniej odtworzyć otrzymany smakołyk na niedużym blejtramie. Z podstawowych kolorów farb tworzyliśmy na paletach oryginalne mieszanki, by uzyskać smakowitą kolorystykę. Nasze dwuwymiarowe „wypieki” wyglądały smaczniej niż oryginały. Zrobiliśmy wystawę, układając obrazy naprzeciw ciast. Cóż to był za niezwykły widok! Niejedna cukiernia zabiegałaby o taką witrynę reklamową!
Wreszcie nastąpił moment, gdy mogliśmy zacząć delektować się smakołykiem-modelem. Zjadaliśmy ze smakiem ciasto, popijając kakao przygotowane przez naszych fanów kuchni. Po krótkim odpoczynku przypomnieliśmy sobie niektóre gry i zabawy integracyjne poznane podczas poprzednich spotkań warsztatowych i obejrzeliśmy krótkie filmowe animacje. Smakowity, wonny czas dobiegł końca. Teraz nasze myśli wyruszają już w kierunku planowanego na październik Szkolnego Dnia Sztuki! Będzie się działo!!!